mandarynki i limonki

mandarynki i limonki

niedziela, 23 sierpnia 2015

Ignorowanie zła nie sprawia, że ono znika. Nadal istnieje, stanowi część naszego życia… - Tess Gerritsen




Podczas jednej z rozmów z koleżanką z pracy okazało się, że obie lubimy ten sam rodzaj literatury - kryminały. Koleżanka zaproponowała, że pożyczy mi książkę "Ciało" amerykańskiej autorki Tess Gerritsen. Zupełnie nie znałam tej aktorki. Jej książka pochłonęła mnie do reszty, przeczytałam ją w kilka popołudni. Szybko sprawdziłam jakie jeszcze książki napisała Tess Gerritsen, 
odkryłam, że już całkiem sporo. Pisała romanse kryminalne i thrillery medyczne. Jej książki przekładane są na 20 języków i regularnie pojawiają się na listach bestselerów w Stanach Zjednoczonych i Europie. Zaciekawił mnie cykl z dwoma bohaterkami: detektyw Jane Rizzoli i patolog Maurą Isles. Gdy tylko skończyłam czytać, od razu pobiegłam kupić kolejną książkę, a pierwszą z cyklu. Czytałam jedną po drugiej. Zbrodnie opisywane przez autorkę są realistyczne. Książki od pierwszych stron trzymają nas w napięciu, cały czas zastanawiam się kto jest mordercą i kto jeszcze zginie, co jeszcze się wydarzy. 
Tess Gerritsen jest lekarzem internista, daje się zauważyć podczas czytania opisy anatomii człowieka, które są wyraziste i bardzo szczegółowe. 
Oprócz rozwiązywania zagadek, z każdą książką dowiadujemy się więcej o głównych bohaterkach, ich przeszłość, o tym co wpłynęło na to jakie są. Powoli jesteśmy wprowadzani w ich życie.  
Autorka zachowuje dość szybkie tempo dzięki czemu książki się nie dłużą i nie nudzą, nie ma niepotrzebnych opisów. Tess Gerritsen potrafi zaskoczyć, gdy już myślę że wiem kto jest złym "bohaterem" akcja się zmienia i szukam od nowa. 

Jakiś czas temu odkryłam, że na podstawie jej książek powstał serial "Partnerki". Z ciekawości zerknęłam na Filmweb i ciesze się, że najpierw nie włączyłam sobie serialu. Gdy zobaczyłam zdjęcia z planu i jak wyglądają głowni bohaterowie, stwierdziłam ze nie obejrzę go. Zupełnie nie pasują mi opisane w książce postacie z tymi, które zobaczyłam. Dzięki temu że Tess Gerritsen pisze bardzo sugestywnie, mam pełen obraz i wyobrażenie postaci z książek i niestety te z serialu w ogóle mi ich nie przypominają. Oczywiście mówię tu tylko o wyglądzie. 



Książki Tess Gerritsen czyta się szybko, fabuła jest wciągająca. Jeśli lubicie kryminały i akurat nie macie co czytać, sięgnijcie po te książki, i sami sprawdźcie czy Was zaciekawią.  


Ja już czekam na kolejna z cyklu o Jane Rizzoli i Maurą Isles, która pojawi się w Polsce już we wrześniu.
Ell

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz