Pomysł
na wspólnego bloga narodził się niespodziewanie. Ale zacznijmy od początku…
Znamy się już jakieś 14 lat. Nasza przyjaźń jest bardzo zagadkowa. Każda z nas
jest inna. Gdy się poznałyśmy kręciły nas zupełnie inne rzeczy. Z upływem lat
odkryłyśmy w sobie wspólne pasje, albo zwyczajnie zaraziłyśmy się nawzajem
swoimi zainteresowaniami. Do dziś dziwi nas nasza przyjaźń. Z tylu bowiem
różnic stworzyłyśmy coś tak trwałego. Początkowo na pewno zbliżyło nas to, że
obie pochodzimy z małych miejscowości, a nagle pojawiłyśmy się w dużym mieście.
Zdarza się, że potrafimy się nawzajem irytować i nie zgadzać w różnych
kwestiach. Kluczem do naszej przyjaźni jest chęć wzajemnego zrozumienia i
umiejętność wybaczania, jak również też sentyment do wspólnie spędzonych lat.
Dobrze się ze sobą bawimy, mimo że teraz dzieli nas 216 km. Z biegiem lat nasze
spotkania stały się coraz rzadsze, a kontakt zazwyczaj mailowy lub
telefoniczny. Blog jest dla nas szansą do częstszych spotkań
i wspólnych wyjazdów.
O
czym będzie ten blog??? Nie będzie rewolucyjny. Będzie o tym co nas kreci,
cieszy, smuci, o tym co nam się podoba lub nie. Reasumując o życiu.
Nazwa mandarynki i limonki, to poniekąd odzwierciedlenie nas i naszej
różności. Jedna lubi soczyste słodkie mandarynki, druga ze smakiem sięga po
zielone kwaskowe limonki. To również metafora życia, które ma zwykle dwojaki
słodko-kwaśny smak. Nie jest czarno- białe lecz obfituje w szereg kolorów,
przynosi radość, uśmiech, ale czasem i gorzkie łzy. Warto jednak dostrzegać
jego złożoność. Cieszyć sie z rzeczy dużych, jak i z małych, trywialnych,
często trudnych do spostrzeżenia. Warto stawić czoła kłopotom, pokonywać kręte
ścieżki jakie rysuje na mapach naszego życia los, walczyć z lękami i swoimi
słabościami, uczyć się na błędach, by nie popełniać ich w przyszłości. Żyć dla
siebie i dla innych ważnych dla nas osób, nie przejmować się krytycznymi
opiniami i po prostu być sobą. Życie to nie słodka bajka z happyendem lecz
podróż, która może okazać się całkiem fajną przygodą, a jaki będzie jej koniec
zależy wyłącznie od nas. Pamiętajmy, że słabo doprawione potrawy mają mdły
smak, dlatego dodajemy do nich przypraw by wydobyć właściwy aromat. Doprawiajmy
więc słodko i kwaśnie nasze życie, by zawsze smakowało znakomicie. Mieszając
smaki poczujemy, jak to jest żyć naprawdę.
Troszkę
o nas:
Sylvet
– rozważna romantyczka kochająca modę i wszelkie nowinki kosmetyczne.
Miłośniczka filmów akcji i magazynów dla kobiet. Uwielbia długie spacery,
wycieczki rowerowe i sobotnie wieczory na parkiecie w rytmach muzyki house i
r’n’b. Uśmiechnięta realistka o jasno sprecyzowanych poglądach. Kocha krótkie
spódniczki, obcisłe jeansy, marynarki i szpilki. Lubi wszystko, co kojarzy się
z kwintesencją kobiecości. Pozytywnie nastawiona do życia i ludzi. Uzależniona
od psychologii, lodów waniliowych i zakochiwania się w niewłaściwych facetach.
Uwielbia taniec i interesuje się felietonistyką. Nie-spełniona dziennikarka
z zacięciem pisarskim ;)
Ell – wesoła,
ciepła, dynamiczna twardo stąpająca po ziemi realistka. Zaraża pozytywną
energią, humorem i dystansem do siebie oraz otaczającego ją świata.
Przeciwniczka ckliwych komedii romantycznych i telewizyjnych tasiemców.
Miłośniczka kryminałów i „czarnej muzyki”. Kocha szybkie życie i aktywne
wędrówki po górskich szlakach z mapą w ręku. Pasjonuje się decoupagem i
scrapbookingiem w szerokim tego słowa znaczeniu. Spod jej ręki wychodzą liczne
cudeńka sztuki rękodzieła. To zwolenniczka spokojnej klasyki z dużą dawką stylu
sportowego.
Sylvet
& Ell
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz